Dziś rano zastałam taki o to obrazek. Czy to uraz mechaniczny czy jakaś choroba? Proszę o pomoc. Tylko jedna rybka ma coś takiego. Wczoraj wieczorem jeszcze wszystko było ok.

Mi to wygląda na początki pleśniawki, ale nie jestem pewien.
Zrób tej rybce kwarantanne w innym zbiorniku i dodaj tam trochę CMF'u, podłącz grzałkę i podnoś stopniowo temperaturę do 30-32st, aby szybciej zwalczyć choróbsko

Pleśniawka albo coś podobnego. Żaden CMF ani inne paskudztwa, tylko rozpuść kryształek nadmanganianu w odrobince wody (ciemnofioletowa barwa), nasącz tym bawełniany koniec patyczka kosmetycznego, rybę odłów na wilgotny ręcznik papierowy (albo zakrętkę od słoika) i posmaruj grzybka owym patyczkiem. Tylko uważaj, żeby stężony nadmanganian nie dostał się do oczu ani skrzeli ryby. Powodzenia!
Jaka jest temperatura w zbiorniku? Jak długo masz tą rybę? Czy w baniaku są jacyś agresorzy, którzy mogliby jej zaszkodzić?

Progress ja doradzam to co mi kiedyś pomogło. Kiedyś przywlokłem rybki z ospą i pleśniawką, które ujawniły się po czasie, stąd też moja propozycja. Na jakieś 25 rybek padły mi tylko 2, nim zacząłem ich kurację

Moim neonom również CMF pomógł z ospą, lecz faktycznie to bardziej na pleśniawkę wygląda.

Tylko po co wlewać trzy różne (silne!) chemikalia, skoro można użyć tylko jednego związku chemicznego, w dodatku nie dodając go do wody, a więc nie narażając rybę na przedłużony kontakt ze szkodliwą substancją?
Również piszę z własnego doświadczenia .

Progress napisał(a):Tylko po co wlewać trzy różne (silne!) chemikalia, skoro można użyć tylko jednego związku chemicznego, w dodatku nie dodając go do wody, a więc nie narażając rybę na przedłużony kontakt ze szkodliwą substancją?
Również piszę z własnego doświadczenia .

Popieram w 100%.
Z tym że ja się na początku pękałem wziąć rybę na dłoń żeby nie spadła więc robiłem w osobnym małym pudełku 5l kąpiel.
Brałem wodę z akwarium i dodawałem szczyptę nadmanganianu. Kąpiel ok. 15 - 20 minut i na pleśniawkę zawsze pomagało. Tylko nie wolno przesadzić z ilością nadmanganianu. Woda ma być fioletowa ale przeźroczysta
Do kupienia w każdej aptece za ok. 3 zł. I bezpieczniejszy.
CMF natomiast przy okazji rozwala całą florą bakteryjną w akwarium i zaburza całą równowagę zbiornika.

Dziękuję za odzew. Rybka jest odseparowana, jeżeli do jutra przeżyje spróbuję z nadmanganianem. Tak czy inaczej jutro owy lek kupię. Choroba bardzo szybko postępuje :/ wczoraj wieczorem wszystko było w porządku, dziś rano wyglądała jak na zdjęciu, natomiast teraz biały obszar się znacznie rozprzestrzenił. Reszta jak na razie nie wykazuje oznak choroby.

Progress Temperatura w zbiorniku waha się między 26 nocą, a 27 w dzień. Wolałabym ok. 25-26, ale się nagrzewa w ciągu dnia od światła (mam pokrywę). Rybka jest u mnie od piątku, kupiłam je na giełdzie, nie wiem jak długo były transportowane i skąd. Liczyłam się z tym, że słabsze osobniki mogą paść, ale mimo wszystko szkoda jej.

Powiedzcie mi proszę jakie leki (aptecznie i z zoologa) warto mieć zakupione na wszelki wypadek? Lepiej żeby nie były potrzebne, ale jak już się coś dzieje to szkoda czasu tracić tak jak ja teraz.

Na ospe Ichtiosan firmy Tropical. Na plesniawke nadmanganian potasu. To dwie najpopularniejsze chyba choroby. Możesz kupić też cmf, mfc różne firmy mają różne nazwy. To mieszanina trzech silnych substancji odkazajacych. Ale traktuj ją jako ostatecznosc. Aha leków nigdy nie łącz ze sobą i nie przekraczaj dawek.

A i bardzo ważne : jak masz krewetki to bardzo uważaj z lekami i poczytaj ma forach krewetkowych czy dany lęk można stosować. Dla przykładu ją przy red cherry stosowalem cmf w dawce połowy zalecanej i zgonów nie zauważyłem większych. Ale już np. Ichtiosan podobno załatwia krewetki bez litości... Ale tego nie potwierdzam.

Mam CMF i Capisol na pasożyty, resztę będę musiała kupić, choć wolałabym, żeby mi nie były potrzebne.

Niestety rybka właśnie padła To na pewno była pleśniawka, szkoda, że od razu tego nie rozpoznałam, wtedy mogłabym jej pomóc. Jeszcze niepotrzebnie ją stresowałam odizolowywaniem od pozostałych ryb i tylko przyspieszyłam

Mimo wszystko dziękuję za rozpoznanie choroby i zaproponowane leczenie. Gdybym w przyszłości miała podobny przypadek, będę wiedziała co robić.

Cześć

Kup to lekarstwo w aptece.... bo pewnie inne rybki załapały też chorobę.

Druga sprawa, to nadmanganianu używam również do płukania roślin przywleczonych od niepewnych akwarystów i z gieldy.

Lekarstwo za 3 złote starczy ci na 5 lat albo dłużej.


Slavio

Lekarstwo kupię, bo w razie w liczy się też czas reakcji. Wyczytałam, że pleśniawka nie jest zaraźliwa, tylko atakuje miejsca np. uszkodzone mechanicznie i słabsze osobniki (w tym wypadku rybki były narażone na stres w wyniku transportu i zmiany parametrów). Czy może się mylę i w razie zauważenia pierwszych objawów należy rybkę odizolować?