Mam oświetlenie w jednym akwarium 270w (5x54w) i od dłuższego czasu nie palę wszystkich na raz ciągle.
Dwa tygodnie świeci się wszystko 10 h i na tydzień są wyłączone 2 świetlówki, nie widzę negatywnych skutków w kondycji roślin, a sporo mogę oszczędzić nie paląc przez tydzień 108wat.
Na oko widzę po rachunkach
.
Odbłyśniki są drogie, można samemu je zrobić z przeciętych wzdłuż rur pcv i wyklejonych od środka folią chromowaną-rewelacyjnie skupiają światło na dnie- u mnie zdaje to świetnie egzamin.
Oszczędności to wiadomo i rachunki, zamiast wyrzucać rośliny, krewetki czy nadmiernie rozmnażające się ryby, można na nich przecież zarobić i tym sposobem przynajmniej zwróci się kasa.
Nożyczki, również nie muszą być najdroższe, choć nadal poluję na jakiś poręczniejszy sprzęt.
Oczywiście inwestycja w zamienniki nawozów w większych akwariach typu: sole i aldehyd również zostawi sporo złotówek w portfelu, podobnie jak i zakup zestawu co2 z butlą, to oczywiste.
Przeglądanie działów DIY na różnych portalach, również może się przydać.
Nie zapominajmy o wyłączeniu grzałki przed spuszczaniem wody z akwarium
, wiadomo że może pęknąć i masz wydatek.
To o czym piszemy, to tylko pewne wskazówki odnośnie materiałów czy zamienników, bez odpowiedniej wiedzy można narobić bałaganu, potem pójść w koszty, dlatego polecam dużo czytać.
Nie słuchanie rad sprzedawców i pójście do sklepu z właściwą wiedzą, również pomoże zaoszczędzić a przynajmniej sprawdzenie ich "rzetelnych" rad.